Jaka to była świetna książka! To moja pierwsza przeczytana powieść Zafóna i nie jestem zawiedziona, wprost przeciwnie- wręcz zaskoczona całym stylem i fabułą "Mariny". Gdy zaczynałam czytać, nie spodziewałam się tak zagmatwanej historii, jaką stworzył autor. Myślałam, że będzie to typowa książka o nastolatkach, przypadkowo poznających historię jakiegoś starego rodu lub jakiejś sławnej osoby z przeszłości, którzy przeżywają mroczną przygodę- i po części miałam rację.
Historia zaczyna się niewinnie- od przypadkowej kradzieży zegarka przez Óscara, głównego bohatera, a kończy naprawdę zaskakująco. Bohaterowie- Óscar i tytułowa Marina- podróżując po Barcelonie i śledząc damę w czerni poznają losy pewnego zamożnego mężczyzny z tragiczną przeszłością. Okaże się, że ich losy się splotą.
To przyjemnie napisana książka, lekko, prosto, którą można przeczytać bardzo szybko. Klimat powieści jest mroczny z uwagi na miejsca, w których bohaterowie się pojawiają. Jest w niej sporo tajemnic. "Marina" jest idealna do przełamania czytelniczego zastoju. Samo zakończenie było dla mnie niemałym szokiem, nie spodziewałam się takiego finału
Szczerze? Mnie trochę wzruszyło. Nie będzie to na pewno ostatnia książka Zafóna, po którą sięgnęłam, bo jestem zaintrygowana jego stylem pisania oraz zachęcona pozytywnymi opiniami na temat innych powieści pisarza. Zachęcam wszystkich do przeczytania "Mariny".
Iza
Napisane przez MS
dnia 02.03.2022 09:39 ·
0 komentarzy ·
925 czytań ·