Ziemowit - wójt raz wszedł na stół,
wygłosić chciał przemowę.
Naprężył się, polika wgiął
i wydął jak żaglowiec.
Trafnością tez, podmuchem słów
przypiekał audytorium.
Argumentami bódł, licząc na cud,
że grono to odwdzięczy się euforią.
Nie poznał wszak fizyki praw, górując na tym stole,
że:
- im w materię mocniej dmiesz - tym wyraźniejszym wita cię oporem,
- i aby skutek mieć w postawach zmian, silne - słabym trzeba zastąpić polem.
Napisane przez Aika
dnia 12.02.2009 10:15 ·
0 komentarzy ·
2465 czytań ·