Nowa era w dziedzinie latania szybowcem została otwarta. Wprawdzie mistrz świata Sebastian Kawa z przyjaciółmi nie przelecieli nad Mount Everestem (brak pozwolenia), ale pozostała część Himalajów została zdobyta. Latano na wysokościach przekraczających 8 tysięcy metrów, nieraz w potężnej turbulencji i udowodniono że się da.
Nie po raz pierwszy to Polacy otwarli nowy etap w historii szybownictwa, a dokonali tego moi znajomi, członkowie Górskiej Szkoły Szybowcowej "Żar" z Międzybrodzia Żywieckiego. Ich wyczyny można zobaczyć na filmie przez nich nakręconym pt. "Nad Annapurną" zamieszczonym w internecie.